Coś Ci się stało w głowę?- nie to tylko ciąża
Nie będę owijać w bawełnę i od razu przejdę do konkretów. 😉
Oto jak mówi się o przebiegu ciąży:
- Na początku brak miesiączki, nudności, wymioty, wrażliwość na zapachy, metaliczny posmak w ustach, ból piersi, złe samopoczucie.
- Od drugiego trymestru– znakomita poprawa- koniec dolegliwości z punktu pierwszego a w zamian nieskończone pokłady energii i dobrego humoru, zachcianki żywieniowe.
- Trymestr trzeci– możemy czuć się ciężko ze względu na znaczący wzrost wagi, częściej chodzić siku, możemy mieć problemy ze snem ze względu na ograniczone możliwości związane z wyborem pozycji.
Tyle mniej więcej wiemy o przebiegu ciąży.
Często jest to jedyna dopuszczalna norma- jaką funduje nam społeczeństwo i przekaz- czasem wprost a czasem podprogowy- jakoś taki scenariusz mamy w głowie właściwie od zawsze- nawet jeżeli nie interesowałyśmy się tym tematem no to gdzieś w nas tkwi takie wyobrażenie tego co nas czeka.
UWAGA
To nie jest żadna norma i nieprawdą jest też to, że każda z Nas musi mieć takie objawy.
Jak to? – zapytasz
Scenariuszy może być tyle co kobiet i to jest NORMALNE.
A więc jak może być?
Oto kilka mniej standardowych i raczej rzadko poruszanych opcji:
- Nadmierna senność– już od samego początku może Ci się strasznie chcieć spać, możesz praktycznie cały dzień nie wychodzić z łóżka- spać niemalże dzień i noc.
- Trudności w zasypianiu, wybudzanie się– ze względu na natłok myśli, dolegliwości bądź też niemożność znalezienia wygodnej pozycji.
- Brak wymiotów i mdłości– TAK to NORMALNE– może się tak zdarzyć i to nie oznacza niczego złego.
- Chudnięcie– to w ciąży można schudnąć? Można, to się zdarza i nie jest spowodowane tylko i wyłącznie wymiotami ale kilogramy gubią też dziewczyny, które nie mają tej dolegliwości i się bardzo szczupłe- mówię o tym dlatego, bo może się wydawać, że pewnie dziewczyna ma co zgubić więc gubi- no nie koniecznie.
- Smaki oraz zapachy odczuwam tak jak dotychczas.
- Krwawienie– zdarza się też tak, że dziewczyny krwawią i myślą, że to miesiączka pomimo tego, że są w ciąży ale często nawet o niej nie wiedzą. Jeżeli natomiast wiesz, że jesteś w ciąży i krwawisz skontaktuj się z lekarzem albo jedź na Izbę przyjęć!- lepiej to sprawdzić.
- Dobre samopoczucie– jest ok, czuję się tak jak przedtem nie zauważam jakiejś różnicy
- Pobudzenie– nie możesz sobie znaleźć miejsca, ciągle chcesz aktywnie spędzać czas.
- Brak apetytu– no po prostu nie chce Ci się jeść i nie jest to spowodowane nudnościami czy wymiotami, bo Ty akurat ich nie doświadczasz.
- Nadmierny apetyt– Hmm i co by tu zjeść? Masz wrażenie, że właściwie należałoby wymontować drzwi od lodówki, bo te ciągłe otwieranie i zamykanie bywa drażniące.
- Płaczliwość– no płacze i już, dlaczego- nie wiem, rozczula mnie nagle wszystko- tak nawet reklama żarcia dla kotów o której wspominałam we wpisie Burza hormonów.
- Radość– zaczynasz dostrzegać więcej i cieszyć się z tego co masz, możesz też się ciągle śmiać bo przypominają Ci się nagle jakieś śmieszne sytuacje albo po prostu nie panujesz nad śmiechem i śmiejesz się w głos.
- Zwiększona ochota na seks/ Brak potrzeb seksualnych (
będzie artykuł na ten temat
) - Instynkt macierzyński– może pojawić się już na początku, w trakcie ciąży bądź po porodzie albo nigdy.
- Cukrzyca ciążowa– możesz nie lubić słodyczy i w ogóle ich nie jeść, możesz zdrowo się odżywiać, ćwiczyć i mieć wysportowaną sylwetkę a mimo to w ciąży może Ci się przytrafić- aby się o niej dowiedzieć należy zrobić test obciążenia glukozą- na zalecenie ginekologa a następnie udać się do diabetologa i tam zostanie dobrana metoda leczenia- może być to dieta lub zastrzyki.
- Niedoczynność tarczycy– wskazuje na nią podwyższone TSH- metodę leczenie dobierze endokrynolog. I tak jak w punkcie 15 przed ciążą mogło być z nią wszystko w porządku.
- Nadciśnienie tętnicze– wymaga leczenia w ciąży i tu już lekarz prowadzący zdecyduje gdzie należy się udać być może zaleci kontakt z hipertensjologiem.
- Niskie ciśnienie– które może doprowadzić np. do omdlenia- nie zapominajmy o piciu wody.
- Cholestaza ciężarnych– swędzenie skóry brzucha, wewnętrznej strony rąk czy podeszwy stóp, na które nie pomaga nawilżenie. Należy ją leczyć wykonując wcześniej odpowiednie badania.
- Rozstępy– loteria i nie wiadomo kto będzie miał szczęście. W tym wypadku najczęściej mówi się o predyspozycjach genetycznych- jednak myślę, że warto jest nawilżać skórę brzucha czy piersi, żeby później nie mieć do siebie wyrzutów, że może jakbym… to bym ich nie miała.
- Hemoroidy, żylaki, zaparcia, wzdęcia, zgaga– tu też nie jest tak, że dobra dieta i aktywny tryb życia na pewno im zapobiegnie. Zdarzają się pewnie częściej niż myślisz.
- Obrzęki– których powodem zazwyczaj jest większa ilość krwi w organizmie i gorsze krążenie.
- Przybieranie na wadze– tu jest bardzo różnie, możemy przytyć np. 3 kg ale też i 30 kg w trakcie trwania ciąży. Ile przytyjesz Ty?- niestety nie da się tego trafnie oszacować.
- Wygląd brzucha– może być ogromny i już na wczesnych etapach ciąży bardzo widoczny bądź też możemy być np. w 7 miesiącu a innym wydawać się będzie, że to może jakiś 4 miesiąc albo w ogóle nie będą do końca pewni czy jesteśmy w ciąży- szczególnie kiedy nałożymy dość luźne ubranie.
- Biust– może nas pobolewać i powiększyć się nawet o kilka rozmiarów bądź też możemy w ogóle nie zauważyć różnicy.
- Linea negra– to taka brązowa pionowa kreska na brzuchu- może stać się wyraźna już od pierwszych tygodni ciąży bądź w ogóle się nie pojawić.
- Baby brain– trudności z uwagą koncentracją, pamięcią, skupieniem- czasem trudno jest nam sklecić jakieś zdanie, długo przetwarzamy informacje zanim uda się wydukać odpowiedź, czytamy 100 razy tą samą stronę książki a dalej nic nie rozumiemy, mieszają nam się słowa- tak trochę jakbyśmy miały afazję, mamy kłopot ze zrobieniem zakupów bądź też przygotowaniem posiłku- to mija ale czasem trwa nawet do dwóch lat po porodzie.
- Niezdarność– upuszczanie przedmiotów- mamy wrażenie, że wszystko leci nam z rąk, rozlewamy, rozsypujemy.
- Orientacja przestrzenna– trudności w odnalezieniu się w przestrzeni, strącanie przedmiotów brzuchem, kłopoty w ocenie odległości- tzn. „zmieszczę się czy nie zmieszczę”, „przejdę tędy czy nie”, „dosięgnę?”.
- Wahania nastroju– pisałam o tym w artykule Burza hormonów.
- Bóle kręgosłupa, drętwienie kończyn– ze względu na rosnący brzuch powodujący zmiany postawy oraz ułożenie dziecka, które może naciskać na jakiś nerw powodując ból czy drętwienie.
- Częste oddawanie moczu– ze względu na mniejszą ilość miejsca i ucisk dziecka.
- Zachcianki– tak można je mieć i gonić męża o 3 nad ranem do sklepu ale można nie rozumieć zupełnie o co z tym chodzi.
- Nadwrażliwość– wszystkie docierające do nas bodźce odbierany mocniej, zmniejsza się selektywność uwagi i czujemy się przytłoczone nadmiarem informacji co może powodować rozdrażnienie bądź też unikanie towarzystwa.
- Zadaniowość– czujemy potrzebę porządkowania, planowania i układania tego co się da.
- Bierność– jesteśmy raczej wycofane, nie interesuje nas za bardzo co dzieje się wokoło a naszą uwagę zajmuję wyłącznie dziecko.
- Leżenie przez cała ciąże– ze względu na zalecenia lekarza prowadzącego ciąże.
- Zwiększona/ Zmniejszona potrzeba bliskości– przytulenia, dotyku, chcemy żeby ktoś przy nas był chcemy czuć go przy sobie bądź też drażni nas sama myśl o tym, że ktoś mógłby się do nas zbliżyć.
- Spełnianie marzeń– w końcu czujemy, że jest to czas kiedy możemy zająć się tym czego chcemy, co lubimy, wcześniej musiałyśmy pracować i nie miałyśmy czasu dla siebie a teraz włosy, paznokcie, spa, szydełkowanie, malowanie, rysunek i itp. bądź wręcz przeciwnie odmawianie sobie i wyrzeczenia dla dobra dziecka.
- Skurcze przepowiadające– inaczej zwane skurczami Braxtona-Hicksa można odczuwać to jako twardnienie brzucha, które nie powoduje bólu a powstaje dlatego aby przygotować macicę do porodu.
UWAGA– powyższe przykłady to tylko KROPLA w morzu tego co może nas spotkać, jak możemy się czuć fizycznie czy psychiczne, co możemy robić, czego unikać itp.
W tym miejscu chodzi mi o pokazanie, że może być naprawdę różnie, że każda ciąża nawet tej samej kobiety może wyglądać zupełnie inaczej- nie gorzej- tylko INACZEJ i to jest NORMALNE.
Mam wrażenie, że często jeśli spotyka nas coś innego niż ten TYPOWY, JEDYNY i POWTARZALNY scenariusz (mam na myśli te 3 punkty, które wypisałam na początku)
to czujemy się INNE bądź JEDYNE W SWOIM RODZAJU ale w negatywnym tego słowa znaczeniu tzn. gorsze, nienormalne, głupie itp.
Zaczynamy się tym zamartwiać zamiast się z tego cieszyć.
Kobieta w ciąży, która słyszała, że w pierwszym trymestrze ma się mdłości i wymioty a ona tego nie doświadcza- w pierwszym momencie nie myśli „Ale ze mnie szczęściara!!” tylko, zaczyna się martwić o stan zdrowia swojego dziecka bądź myśli, że to ona jest na coś chora. A gdy okazuje się, że ma np. cukrzycę ciążową to rozpacza myśląc, że tylko ją spotkało takie nieszczęście, bo przecież to się nigdy nie zdarza a nikt z jej otoczenia nie chorował.
I tak opacznie można interpretować te 40 sytuacji, które opisałam powyżej.
Oczywiście zaznaczam, że ze WSZYSTKIM co nas niepokoi należy konsultować się z lekarzem prowadzącym i to on podejmie decyzje co dalej i jak można temu zaradzić.
Nie ma głupich pytań- nie w tak ważnej sprawie!
Niestety, społeczeństwo lubi przekazywać jedynie ten pierwszy „uproszczony” schemat przechodzenia ciąży (te 3 punkty na początku artykułu
) a mało kto mówi o tych 40 sytuacjach jakie MOGĄ ale nie muszą Cię spotkać, bo może przytrafić Ci się jeszcze coś innego.
Ważne aby wiedzieć, że to NORMALNE i nie popadać od razu w panikę ale też i nie bagatelizować – najlepiej zapytać lekarza.
Ps. Bywa też tak, że o jakimś objawie dowiadujemy się w momencie kiedy on się nam właśnie przytrafia- na początku możemy czuć się nienormalne, gorsze a nawet się tego wstydzić jednak gdy już odważymy się o tym powiedzieć np. koleżance to nagle słyszymy: "A no ja też tak miałam" a wtedy może pojawić się złość i pytanie: "To dlaczego mi o tym nie mówiłaś?" no i tu już trudno o odpowiedź. Ciągle trudno jest w naszym społeczeństwie o otwarte i szczere rozmowy.
Często będę powtarzać w moich artykułach aby nie bać się korzystać z pomocy psychologa czy psychiatry.
Dużo dzieje się w naszej głowie, często sami nie jesteśmy w stanie już temu zaradzić- to nie jest jakieś widzimisię czy kaprys a często są to zmiany również w mózgu i warto aby przyjrzał się im specjalista.
A Ty jakie miałaś objawy w ciąży?
Byłaś zaskoczona gdy Ci się przytrafiły czy wiedziałaś, że tak może być?
A z perspektywy czasu wolałabyś wiedzieć co może Cię czekać czy raczej lubisz „niespodzianki”?
WIEDZA = choroba
WIEDZA = obniżenie poziomu lęku w momencie wystąpienia objawów, szybsze działanie
Co myślisz na temat dwóch powyższych równań?