„Rola” Mężczyzny
W słowniku PWN czytamy, że rola to «udział i znaczenie kogoś lub czegoś w jakichś okolicznościach, w jakimś przedsięwzięciu; też: zadanie do spełnienia» a mężczyzna to «osoba dorosła płci męskiej».
Zatrzymaj się i pomyśl, jak rozumiesz zestawienie tych dwóch słów obok siebie?
„Rola mężczyzny”– czym jest?
Można o niej myśleć w liczbie pojedynczej czy jednak kryje w sobie wiele odsłon?
Czy zauważasz jakieś różnice między tym, jak to było kiedyś, a jak jest teraz?
Jakie masz myśli?
Jakie emocje się pojawiają?
Zapisz odpowiedzi na powyższe (jeżeli masz ochotę)
. 😉
Tymczasem… hmmm
A mówią, że mężczyźni są prości w obsłudze… 😉 A ja głowie się i głowie, myślę i myślę nad tymi pytaniami a odpowiedzi jakby brak… tzn. mam odpowiedź- swoje wyobrażenie, ale zastanawiam się, czy powielanie/ przepisywanie akapitów z poprzedniego wpisu „Rola” kobiety byłoby na miejscu?
Znowu to samo mam pisać?
Znowu to samo mam czytać ?- mógłby powiedzieć odbiorca owych wpisów
.
Otóż wszystko wskazuje, że należałoby jedynie zmienić formę, aby trafnie określała mężczyznę i gotowe.
Kopiuj-Wklej- muszę przyznać, brzmi kusząco
. 😉
Niesamowite!- myślę sobie.
Niesamowite czy normalne? Jak uważasz?
Spójrz tylko:
Kim może być mężczyzna:
Synem, Wnukiem, Uczniem, Studentem, Mężem, Ojcem, Kochankiem, Osobą pracującą zawodowo, Osobą podnoszącą swoje kompetencje, Osobą utrzymującą rodzinę, Osobą, która zajmuje się domem (sprząta, gotuje, prasuje, piecze, płaci rachunki, gospodaruje pieniędzmi itp.), Osobą która dba o dzieci (ubiera, myje, karmi, kąpie, pielęgnuję, dba o bezpieczeństwo i zdrowie itd.), Animatorem zabaw dla swoich dzieci albo też i dzieci sąsiadów, Organizatorem (pierwsze i kolejne urodziny dziecka, chrzest, komunia, bierzmowanie, świąteczne i rodzinne spotkania, wyjazd na wakacje/ ferie, czas spędzony wspólnie z żoną czy też rodzinnie z dziećmi), Teściem, Dziadkiem, Pradziadkiem.
Nieformalnie też (nie mam tu na myśli "wyuczonego" zawodu a obowiązki związane z jego wykonywaniem)
:
Pielęgniarzem- podając leki, gdy żona lub dziecko jest chore.
Nauczycielem- rozwiązując zadania domowe z dziećmi.
Psychologiem- słuchając opowieści żony bądź dzieci.
Bezpieczną przystanią- gdzie można się schronić i odnaleźć spokój i ukojenie.
Dietetykiem- dbając o zdrowe żywienie swojej rodziny.
Fizjoterapeutą bądź Rehabilitantem- gdy dziecko potrzebuje ćwiczeń wspomagających rozwój.
Lekarzem- gdy wszystkie propozycje „doktorów” nie przynoszą rezultatów, a chcę pomóc swojemu dziecku.
Księgowym- dbając o finanse w rodzinie.
Projektantem wnętrz bądź krajobrazu- w zależności czy należy zaadaptować przestrzeń dla dziecka w domu, czy też okiełznać roślinność w przydomowym ogrodzie.
Kierowcą- oczywiste -prawo jazdy no bo kto np. dzieci do szkoły zawiezie? Albo żonę po imprezie odwiezie?- owszem i w tę stronę też się zdarza 😉 – być może.
Makijażystą czy Panem od kosmetyków?- no tu bym polemizowała, ale myślę, że Fryzjerem to i owszem- „tato zrobisz mi kucyk” albo „warkocz”- to już hard level
– ale chyba się zdarza. Albo też żonie zakręcić loka- dlaczego by nie. 😉
Krawcem- no nie wykluczam, że mężczyzna mógłby sam coś zacerować.
Sędzią- do mądrego rozstrzygania trudnych spraw.
Negocjatorem- aby ustalić optymalne warunki dla siebie i swoich bliskich.
Dodatkowo- przyszło mi do głowy:
Mechanikiem- ojjj, bo jak już coś puka, stuka w aucie no to wiadomo to mężczyzna jako pierwszy to wyłapie,
Hydraulikiem- no tak „znowu cieknie kran”
.
Właściwie przecież to żaden problem, aby kobieta np. zmieniła koło albo przetkała jakąś rurę co nie? 😉
I z pewnością wiele, wiele innych… Niektórzy sprawują część z tych ról, inni być może wszystkie albo to wszystko jeszcze przed nimi.
Tak- często to JEDNA osoba- JEDEN mężczyzna podejmuję je wszystkie- pewnie nie na raz (bo 5 rzeczy w tym samym czasie to chyba raczej domena kobiet
), ale po kolei.
Nieźle co?
Bądź co bądź- tak się dzieje- to jest fakt.
A Ty co myślisz na ten temat?
Czy jest to dla Ciebie zaskakujące? Czy raczej oczywiste?
A może czas na zmiany?
Czy dobrze Ci jest, tak jak jest?
Zatrzymaj się- Możesz 😉
Pomyśl o tym- jeśli Chcesz 😉
Jakieś refleksje?
Czy coś z nimi zrobisz?
Decyzja należy do Ciebie.